Jedną z ciekawszych metod pobudzania swojej kreatywności jest atomizacja i składanie na nowo. Rozbijamy jakieś zagadnienie, strukturę na drobne kawałki, a potem składamy je na nowo - tym razem inaczej, od nowa, świeżo.
Problem polega na tym, że o ile książki da się rozbić na rozdziały, a rozdziały na akapity, zdania, wyrazy; o ile filmy da się rozbić na akty, sceny, poszczególnie dialogi i akcje, klatki; o ile muzykę da się rozbić na melodię, barwę, tempo itd.
... to gier komputerowych nie da się tak łatwo rozbić na atomy (a co dopiero poskładać je na nowo). Jednak postanowiłem podjąć się tego karkołomnego zadania. Pewnie nie wykonam go perfekcyjnie - ale cóż - wyjdzie z tego, co wyjdzie :)
A to, jak złożyć te mechaniki, by uzyskać innowacyjną grę - zostawiam na deser :)