Strony

piątek, 14 grudnia 2018

5 kroków, jak napisać ciekawy i angażujący dialog


Podobno dobre dialogi to zmora ludzi pióra, którzy chcą opowiadać ciekawe, przekonujące historie. Podobno też nie ma jednej, uniwersalnej metody, jak przekonujące, porywające dialogi tworzyć.  Podobno.

Jednak ja podjąłem się próby zaprojektowania takiego patentu - oto efekt moich przemyśleń i sporej syntezy wniosków, które płyną z wielu różnych lekcji storytellingu w Internecie.




1. Stwórz kontrastujące postacie

Aby powstał dialog - muszą najpierw istnieć co najmniej 2 postacie. Aby powstał dialog ciekawy - najlepiej, aby te postacie silnie ze sobą kontrastowały.

To świetna porada, którą otrzymałem od pewnej kanadyjskiej pisarki. Postaw obok siebie dwie, całkowicie różne postacie i sprawdź, co się będzie działo. Niech jedna jest łagodna, druga - agresywna. Niech jedna jest ciepła, a druga chłodna. Niech jedna jest konserwatywna, druga - liberalna.

I pozwól im skoczyć sobie do gardeł. Dobre dialogi to metafora starcia 1:1 - gdzie postacie konfrontują swoje poglądy i postawy. To dobra kanwa, na bazie której może wyrosnąć świetny dialog.

Aby sobie wyklarować wizję dialogu - warto określić, jaki zestaw cech będą miały postacie. Stwórzmy więc naprędce 2 postacie:

Książę - łagodny, ciepły, serdeczny, naiwny.
Dama - chłodna, dystyngowana, rozkapryszona.

Dzięki temu łatwiej nam będzie sobie wyobrazić, w jaki sposób dane postacie będą mówić, jak będą dobierać słowa itd.


2. Stwórz konflikt

Nim zaczniesz wkładać swoim postaciom w usta konkretne słowa - musisz upewnić się, że postacie mają swoje intencje - i że te intencje nie idą ze sobą w parze. Mogą oni mieć oczywisty konflikt interesów lub rywalizować o coś, spierać się o pewne kwestie poglądowe.

Najnudniejsza opcja zazwyczaj jest taka, że dwie postacie się ze sobą zgadzają.

Gdy postacie toczą spory i woje - momentalnie rodzi się pytanie, jak to się skończy; kto wygra?

Zatem dodajemy spór. Załóżmy, że książę jest zafascynowany damą i chce się dowiedzieć o niej coś więcej. Dama natomiast jest znudzona młodym adoratorem i jedyne, czego chce, to napić się wina i go spławić.


3. Stwórz puentę, punkty zwrotu akcji i zakończenie

Ponieważ żaden dialog nie może toczyć się w nieskończoność - warto już do razu zastanowić się, dokąd nas ten lingwistyczny pojedynek między postaciami doprowadzi.

Gdyby dama tak po prostu odrzuciła zaloty młodego następcy tronu - byłoby nieco płasko i nudno.

Możemy zatem założyć, że najpierw dama będzie chciała się go pozbyć, ale w ostateczności zdecyduje się podroczyć z synem króla, połudzić go, by potem zgasić go kompletnie i odepchnąć. Wtedy jednak dowie się, że młody książę jest sam i szuka małżonki, która będzie u jego boku rządzić królestwem. Wtedy też dama zmieni front o 180 st. i zacznie adorować młodziaka. Wtedy to on odrzuci ją.

Jak widzisz - warto zapewnić czytelnikowi / widzowi mały rollercoaster. Będzie parę zwrotów akcji, zaskoczeń i zdziwień.

Mając ogólnie nakreślony plan - nazwijmy go węzłowym, z racji tego, że musimy w tym dialogu dotrzeć od punktu do punktu - będziemy bardziej świadomi, jakie efekty chcemy wywołać i będziemy lepiej kontrolować interakcję między bohaterami.


4. Nakreśl główny plan rozmowy

Tu schodzimy już głębiej i dodajemy, co postacie będą chciały przekazać. UWAGA: nie powiedzieć, ale przekazać. Określimy ich generalne intencje i to, co będą chciały osiągnąć na każdym etapie rozmowy.

Książę (K): Jesteś ciekawa. Chcę Cię bliżej postać.
Dama (D): Jesteś nudny i za młody dla mnie. Nie masz mi nic do zaoferowania. Chcę się napić wina.
K: Jestem bogaty. Mogę Ci dać dużo.
D (dostaje wino): Chcę się z Tobą podroczyć i zrobić Ci złudne nadzieje, że coś między nami będzie.
K: Cieszę się, że Ci się podobam (wychodzi tu jego naiwność). Co byś chciała?
D: Żartowałam. Mam wszystkie bogactwa po zmarłym mężu. Chcę, żebyś się odczepił.
K (rozczarowany i zły): Szukał małżonki, z którą będę mógł rządzić królestwem.
D: (zdziwiona) Nie masz nikogo? (zainteresowana) Chcę rządzić razem z Tobą. To coś cenniejszego, niż wszelkie bogactwa.
K: Rozpracowałem Cię. Jesteś podła. Odejdź.

Okej, mamy już ogólny plan dyskusji. Jak widać - będzie się sporo działo, będzie parę niespodzianek, ale wszystko mamy pod kontrolą. Wiemy, co jest ważne, do czego zmierza ta dyskusja. Wciąż jednak - jak widzisz - nie są to słowa samych bohaterów. Są to tylko ogólne myśli, emocje i zamiary, które bohaterowie będą wyrażać na każdym etapie.

Teraz czas zacząć im dobierać kwestie dialogowe.


5. Dobierz właściwe kwestie dialogowe

Jak pamiętasz, obie postacie mają różne charaktery i cechy. Chcemy, aby było to wyraźnie widać w rozmowie - tak będzie ciekawiej, a nie będziemy musieli także co chwilę przypominać odbiorcy, kto jest autorem danych słów.

Tutaj ważne jest przestrzegane ważnej zasady: w 99% przypadków postacie nie mogą wyrażać wprost swoich intencji, emocji, nastawienia, przemyśleń. Gdy stosują aluzje, eufemizmy, podteksty - jest ZNACZNIE ciekawiej. Odbiorca musi wytężyć umysł, by odkodować, co dana postać ma na myśli, jak się czuje, jakie ma nastawienie.

Weźmy przykład - postać chce wyrazić: kocham Cię.

Mogłaby to teoretycznie powiedzieć wprost - ale jaka w tym zabawa? Gdzie gra pozorów? Gdzie intryga? No nigdzie.

Dlatego musimy przefiltrować daną wypowiedź przez pryzmat charakteru danej postaci.

Jeśli postać jest kulturalna, oczytana, z wyższych sfer, mogłaby powiedzieć: - Przemierzyłem wiele oceanów, zwiedziłem wiele krajów. Ale nigdzie nie spotkałem kogoś takiego, jak ty.

Jeśli postać jest głupia, prostacka i wulgarna, mogłaby użyć takiego sformułowania: - Te, laska. Oku*wiałem na twoim punkcie, nie?

Jeśli postać jest wyniosła, uważa miłość za słabość, mogłaby swoją miłość wyrażać tak: - Nie, żebym to rozważała czy myślała o tym w środku bezsennych, letnich nocy, ale absolutnie, w żadnym razie nie wyobrażam sobie bycia z panem.

Jedna myśl - "kocham cię" - może być wyrażona na wiele różnych sposobów - nie wprost, bo tak jest najnudniej. Ale okrężnymi drogami - by zmusić odbiorcę do przemyśleń i rozwikłania, co dana postać na serio chce powiedzieć.

Okej, powróćmy do naszego naiwnego księcia i wyniosłej damulki. Jak mógłby wyglądać dialog między nimi?

K: - Ten bal to nie tylko uczta dla żołądka. Ale także dla oczu.
D: - Bardzo wyświechtane powiedzenie.
K: - Pani piękno wyświechtać się nie może. Nie mogę się na nie napatrzeć.
D: - Polecam korzystać, póki się da. Bo jeszcze jedna lampka i znikam z tego nudnego spotkania.
K: - Moja służba zrobiła co mogła, by oczarować dziś wszystkich gości. Są magicy, są znakomici błaźni, są potrawy z całego...
D (chwyta wino): - Jest i wino. Tak potrzebne, by nie zasnąć. Słabe, bo słabe, nie to, co z południowych winnic. Ale na bezrybiu...
K: - Proszę tylko słowo, a dostarczę pani dziś wiele miłych doznań.
D: - Jedynym miłym doznaniem, o jakim teraz myślę, jest wziąć kąpiel w swoich łaźniach. A poza tym książę wybaczy, ale różnica wieku między nami...
K: - Darujmy konwenanse. Różnicę tę można zasypać wszystkimi dobrami, które mam na swym dworze.
D: - A ma książę na przykład jakiś piękny kandelabr? Koniecznie złoty.
K: - Na pewno coś się znajdzie. Przepastne są moje skarbnice.
D: - A ma książę prześcieradła z jedwabiu indyjskiego?
K: - Och, jeśli nawet nie, to każę je na jutro sprowadzić.
D: - A zasłony ze szlachetnych materiałów?
K: - Zapewne nie tak szlachetnych, jak pani, ale może spełnią pani oczekiwania.
D: - Byłoby świetnie. Wtedy to ponure zamczysko chociaż trochę przypominałoby mój cudny pałac.
K: - Nie rozumiem.
D: - Jak księciu być może wiadomo, jestem wdową po hrabim Bonarossim. Bogatą. Mam wszystko, czego mi trzeba. A poza tym z doświadczenia wiem, że tylko starsi mężczyźni są w stanie zaoferować coś kobiecie o moim statusie. A księciu ledwie wąs zdążył wyrosnąć.
K (rozczarowany): - Cóż... Przykro słyszeć. Może gdzie indziej znajdę kogoś, kto zapełni miejsce obok mnie. Przy stole. A może i przy tronie.
D (ożywia się): - Co takiego? Czyż to nie księżniczka Regina miała grzać swoją pupą to zaszczytne miejsce?
K: - Nigdy jej nic nie obiecywałem.
D (dociera do niej): - To zaskakujące! Cały dwór huczał.
K: - Od plotek. Między nami nic nie było.
D: - To niebywałe, że Regina księcia nie chciała. W końcu... nic tak nie działa na wyobraźnię kobiety, jak przyszła perspektywa rządzenia królestwem. I to u boku takiego niesamowitego mężczyzny, jak książę...
K: - Podoba się pani taka perspektywa?
D: - Och, nawet książę nie zdaje sobie z tego sprawy.
K: - Chciałaby pani poczuć, jak to jest mieć pod swoimi szpilkami całe królestwo?
D: - Cóż za pytanie. Za pieniądze można kupić perły, wino, pyszne potrawy, czy nawet rzeczonych magików i błaznów. Ale nie da się kupić tronu.
K: - To wielka szkoda. Że będzie pani ten tron nadal oglądać z... perspektywy poddanej. Proszę tylko nie zakrztusić się winem (oddala się).

***

Dobra, nie, żeby to był dialog godny Nobla.

Ale myślę, że spełnił swoją rolę. Rozwinął akcję, przedstawił charakter bohaterów i ich nastawienie do siebie. Zmienił także obraz sytuacji, zaskoczył nieco czytelnika, przedstawił postacie z różnych perspektyw - dzięki czemu ma spore szanse utrzymać uwagę odbiorców.

Zatem - śmieć twierdzić, że moja metoda działa ;) Tzn. TY działasz :)


Podsumowując:

1. Stwórz 2 kontrastujące charakterem postacie.
2. Stwórz konflikt interesów - momentalnie zaciekawisz odbiorcę, bo będzie ciekawy, kto wygra
3. Pomyśl, jak zakończy się dialog i jak będzie się zmieniał w trakcie, jakie zwroty nastąpią, jakie nowe fakty wyjdą na jaw w trakcie rozmowy
4. Nakreśl generalny plan tego, co będą wyrażać postacie - jakie myśli, postawy, nastroje
5. Stwórz kwestie dialogowe na bazie planu - biorąc pod uwagę odmienność charakterów postaci.

Miłej zabawy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...