Strony

piątek, 27 maja 2016

Ile czasu, wysiłku i kasy zmarnujesz, gdy nie stworzysz strategii marketingowej dla swojej gry


Tworzysz grę z pasją, poświęcasz jej dnie i noce. A potem... nikt nie chce w nią grać? Cóż - czy to się podoba, czy nie, także w sferę gier indie wkroczyła konkurencja, gruby hajs a wymagania graczy poszybowały w górę.

Co z tym zrobić? Czy trzeba być ekspertem od marketingu, by sobie z tym poradzić? Czy koniecznie trzeba używać "tego brudnego marketingu" aby wypromować swoją "niekomercyjną" grę? I jeśli tak, to jak to robić, by nie stracić głowy i zachować twarz?

Jak niektórzy z Was wiedzą - od 11 lat pracuję w marketingu.

Tworzę strategie komunikacji marek, plany marketingowe i doradzam. Czasem też projektuję systemy komunikacji. Pracowałem dla firm najróżniejszych branży - od wróżek po korporacje.

Myślę, że wiedzę, którą pozyskałem, można przełożyć śmiało na rynek niezależnych gier. Dlaczego? Bo rynek jest już mocno nasycony. Wirtualne półki pękają pod naporem nowych tytułów. Szansa wybicia się ciągle spada...


Czas więc zacząć myśleć odwrotnie...

Jeszcze parę lat temu można było najpierw stworzyć produkt, a potem go promować nachalną reklamą.

Dziś kolejność się odwróciła - produkty projektuje się wraz z działem marketingu, który nieustannie konsultuje z rynkiem, czy "to się przyjmie".

Innymi słowy - produkty projektuje się POD wymagania rynku: klientów, trendów a także uwzględniwszy to, co oferuje już konkurencja.

A nie POD wymagania producenta / twórcy.

Wiem, że to dla wielu z Was zapewne niemiła dla ucha i duszy wiadomość.

W końcu często gry są jak dzieła sztuki - powstają w wyniku pasji, talentu, wewnętrznych nurtów fascynacji artysty. Rozumiem to doskonale i szanuję.

Aczkolwiek warto chyba pomyśleć o projektowaniu gier od drugiej strony - i zastanowić się, komu nasza gra przyniesie najwięcej radości.

Kto będzie w nią grał, kto będzie się z niej cieszył, kto będzie o niej rozmawiał.

To bardzo miłe uczucie mieć świadomość, że nasza gra trafia w gusta i się podoba - znacznie myślę milsze, niż uczucie, że "oto wyraziłem siebie" - pomimo, że nikt nie chce tego oglądać.

Tutaj ciekawostka - niniejszy blog jeszcze parę tygodni temu był właśnie blogiem "wyrazicielskim" - umieszczałem tu swoje grafiki, teksty i tym podobne. 

Miałem na początku satysfakcję, że "pokażę światu, co we mnie siedzi".

Szybko jednak okazało się, że świat ma to gdzieś. Łącznie było kilkadziesiąt wejść i tyle.

Usunąłem więc zawartość bloga i zacząłem od nowa. 

Wymyśliłem, że chcę prowadzić bloga dla twórców gier. I że nie będzie on o programowaniu - bo tego stuffu jest już wiele - ale o projektowaniu gier. O kreatywności. Bo dziś - w dobie osiągnięć technologicznych - tylko kreatywność (lub jej brak) może stanąć nam na przeszkodzie w realizacji gry marzeń.

Zaplanowałem, jak bloga chcę pokazać światu.

Zaprojektowałem nagłówki, tematykę itd. I - póki co - sprawdza się, bo - jak sam widzisz - przyszedłeś tu i czytasz :)

Nie piszę tego bloga (tylko) dla siebie. Piszę go dla tych, którzy mogą być zainteresowani tą tematyką. Każde moje zdanie jest przemyślane pod kątem tego, jak będzie odebrane przez ludzi.

Jak więc widać na załączonym obrazku - to działa. I nie ma to nic wspólnego z "brudnym marketingiem" - po prostu zaoferowałem to, co części ludzi się po prostu podoba. Tylko tyle i aż tyle. Niemniej musiałem wyjść poza sferę własnego ego i otworzyć się na ludzi.

To samo tyczy gier.

By stała się hitem - albo przynajmniej w miarę dobrze się sprzedawała - proces projektowy musi kręcić się wokół gracza. Erenst Adams - autor "Projektowania gier" podsuwa nawet termin: projektowanie zorientowane na gracza.


Co złego się stanie bez strategii

(www.carnegiesciencecenter.org)

Przede wszystkim - bez strategii działasz na ślepo. Pokażesz światu, co masz w środku - ale nie wiadomo, czy świat będzie tym podjarany tak samo jak Ty.

Być może ktoś przed Tobą stworzył taką grę, jak Twoja - ale znacznie lepszą?

Może konkurencja jest tak gęsta, że nie ma sensu tworzyć kolejnej gry, skoro te, które są, zaspokajają wszelkie potrzeby graczy w danym segmencie?

Skąd masz wiedzieć, jak wyróżnić grę? - skoro nie wiesz, na jakim tle masz się wyróżnić? Wyróżnienie wymaga zawczasu rozpoznania wzorca, którym charakteryzuje się tło. A tym tłem są inne gry - które z Twoją produkcją będzie porównywał gracz.

Hiper kolorowa, krzykliwa gra nie wyróżni się na tle hiper kolorowych, krzykliwych gier. Gra pixel artowa - z całym moim szacunkiem i uwielbieniem do pixel artu - nie wyróżni się na tle gier pixel artowych.

Zatem trzeba najpierw poznać wzorce.

(impresora3dprinter.com)

Druga kwestia - to komunikacja wewnątrz teamu projektowego.

Jeśli nad grą pracuje grono osób - każdy  może mieć inne wyobrażenie gry. Strategia marketingowa uspójnia to myślenie - sprowadza je do wspólnego mianownika, kieruje na jedne tory.

Każdy w teamie wie, dla jakiej grupy docelowej grę tworzy, czego ta grupa chce, co lubi, czego nie lubi. I wie też, jakie cechy gry podkreślać, uwypuklać w procesie tworzenia gry.

Po trzecie - tworzenie strategii to też dobór narzędzi. Z góry wiadomo, jak marka gry będzie komunikować się z rynkiem. Spontaniczne działania niestety nie są najczęściej konsekwentne - dopiero plan działania i stworzenie tzw. lejka sprzedażowego przynosi pożądane efekty.

Korzyści jest zatem sporo.


Wszem i wobec zapowiadam zatem serię wpisów na tym blogu dotyczącą tworzenia strategii marketingowej dla gry.


Omówię w tych wpisach kwestie tego, jak analizować rynek, jak patrzeć na trendy, konkurencję itd. Pokażę, jak pozycjonować markę gry, a także jakich narzędzi używać, by ją promować. Będzie konkretnie, praktycznie i kreatywnie :)

Mam nadzieję, że Ci się spodoba :) Daj proszę znak w komentarzach!

4 komentarze:

  1. Panie. Daj Pan jakieś namiary na siebie. Powoli czuje jak obrywa się bryła ziemi na której stoję nad brzegiem rzeki a wzmagający się nurt tego bloga zdaje się wciągać mnie w swoją toń. I ja się temu poddaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dziękuję :) Nurt dopiero się rozkręca ;)
      A namiary na mnie są w zakładce "autor" - retrowertyk(at)gmail.com

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...